25.08.2012
Siedzę w pociągu. To jeden z moich ulubionych środków transportu, nie ukrywam. Do tego należy do najtańszych. Jadąc nim i słuchając muzyki niejednokrotnie czuję się jak w teledysku... No ale wracając do tematu Torunia...
Również jedno z najstarszych polskich miast, podobnie do Wrocławia. Stare Miasto, Nowe Miasto, Zamek Krzyżacki... Zahaczyłam o te miejsca będąc tam. Toruń nie doznał zniszczeń podczas II wojny światowej, co świadczy o tym, że nie było konieczności go odbudowywać- wszystko jest więc tak jak było praktycznie od samego początku.
Wspomniałam wcześniej o Zamku Krzyżackim. Jak można nie zrobić zdjęcia takiej budowli?
Kawałek, ale zawsze :D
Ciekawił mnie fakt istnienia czegoś takiego jak muzeum piernika. Dowiedziałam się o tym przyznam, dopiero podczas planowania wyprawy... Trochę wstyd. No ale nie omieszkałam oczywiście wszystkiego udokumentować zdjęciami :D Poniżej jedno z nich.
Ciekawe :D
Rehabilitując się mogę podzielić się wiedzą o tym, że Toruń posiada własnego smoka. Informacje o tym posiadają jednak tylko nieliczni. Jest to niewielkich rozmiarów figurka ceramiczna. Została wykonana na zlecenie Urzędu Miasta Torunia. Znajduje się na roku ulic Przedzamcze i Szerokiej. Wygląda tak:
Smok nie jest może ogromny, ale jednak zawsze :)
W Toruniu byłam 2 dni. Zbyt mało, by zwiedzić wszystko, co bym chciała... Ten wyjazd jednak wpłynął na mnie niezwykle pozytywnie i relaksująco po pracy wakacyjnej :) Polecam taki sposób odpoczynku.
(Niedługo relacja z wycieczki w góry i zahaczenie o Skały Teplickie w Czechach.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz